Historia manicure w skrócie
Postanowiłam opowiadać o paznokciach i wszystkim, co jest z nimi związane. Ale
skąd pochodzi manicure i stylizacja, kto wprowadził tę kulturę, i jak to się
rozwijało? Dzisiaj postaram się wyjaśnić i pokazać, jak różnorodna jest
historia tych zabiegów pielęgnacyjnych. Obiecuję, że dostaniecie dużo
przydatnych informacji.
Początki
Otóż komu pierwszemu przyszło do głowy zacząć dbać o swoje paznokci i skórę
dłoni? Spór toczy się pomiędzy Chińczykami, Egipcjanami oraz Inkami. Kraj
niebiańskiego smoka twierdzi, że jego zdobienia pochodzą sprzed 3000 lat p.n.e..
Wtedy długie, sięgające nawet 25 cm, ozdobione paznokcie świadczyły o
przynależności człowieka do wysokiej klasy społecznej i były dowodem na
to, że nie musi on pracować fizycznie (byłabym ciekawa, jak w ogóle żyć z
takimi pazami). Tradycje te przetrwały wiele stuleci. Potwierdzeniem jest
zdjęcie cesarzowej Ci Xi z dynastii Qing (1835-1908).
Tu również powstały pierwsze „lakiery”, które były mieszanką wosku pszczelego,
żelatyny, gumy arabskiej, białek, płatków
róży lub orchidei. Co ciekawe, przy wykorzystaniu promieni słonecznych w ciągu kilku godzin powodowały one czerwone lub
różowo-czerwone zabarwienie płytki paznokciowej. Jednak niższej klasie nie wolno było je malować,
inaczej groziła im śmierć. Kolor czarny i czerwony świadczył o tym, że jest to
ktoś z rodziny cesarskiej, natomiast złoty i srebrny należał do ludzi szlachetnie
urodzonych, lecz nie spokrewnionych z cesarzem.
Starożytny Egipt też miał swoją bogatą historię. W XIV wieku p.n.e. Nefertiti malowała paznokcie na kolor rubinowy. 1300 lat później wszystkim znana z dbałości o
siebie Kleopatra
stosowała barwnik szkarłatny, uzyskiwany z draceny, zmieszany z baranim łojem. Archeolodzy znaleźli
też dowody na to, że istniały specjalne roślinne i woskowe barwniki, jak na
przykład henna czy koszenila, a nawet robione z kości słoniowej tipsy. W
grobach wielu faraonów znaleziono bogato zdobione zestawy do manicure z pełnym wyposażeniem.
Interesującym jest również fakt, że w przeciwieństwie do władców Chin, elita Egiptu pozwalała klasom niższym na bardzo krótkie paznokcie, zdobione jasnymi tonacjami bez udziwnień.
Jednak tak naprawdę pierwsze wzmianki o stylizacji płytki pochodzą ze starożytnych Indii, 3300 lat p.n.e.. Za pomocą henny kobiety dekorowały siebie, gdy obchodziły święta. A w Babilonii, 3200 lat p.n.e., wyłącznie mężczyźni mieli prawo malować poznokcie, bo było to tradycją wojowników przed rozpoczęciem bitwy. Z koloru czarnego korzystała najwyższa klasa, niższa zaś dysponowała kolorem zielonym, sporządzonym z proszku antymonowego, kajalu. Do pielęgnacji służyły narzędzia wykonane ze złota.
Epoka średniowiecza
Niestety te czasy nie mogą się pochwalić wynalazkami w dziedzinie manicure,
a nawet dbaniem o siebie ogólnie. Kościół i chrystianizacja coraz bardziej nabierały znaczenia. Wszelkie zabiegi kosmetyczne były wówczas
traktowane za działania „nieczyste”, niezgodne z tradycją Kościoła, niemoralne i
antyreligijne. O higienie osobistej przez długie wieki się zapomniało.
XIX-XX wiek
Popularność manicure w Europie datuje się dopiero na XIX wiek. Około roku
1800 nastała moda na krótkie paznokcie w kształcie migdała. Barwiono je było zapachowym
czerwonym olejkiem i polerowano szmatką. Jak mówią historycy, zawdzięczamy to królowi
francuskiemu Ludwikowi Filipowi, który kazał sobie robić regularnie manicure. Bardzo
lubił wszystkie zabiegi pielęgnacji. Wcześniej, również we Francji, pewien nadworny
lekarz zbudował instrumenty kosmetyczne – do ich wykonania
użył kości słoniowej, srebra i złota. Prawdziwy rozwój narzędzi do manicure
zaczął się od patyczka z drewna pomarańczowego, był on pożyczony od ówczesnych dentystów
i zaadaptowany do odsuwania
skórek. Pojawiły się też metalowe nożyczki i pilniki do paznokci.
Właśnie wtedy zaczęła swoją karierę perwsza znana amerykańska manicurzystka
Mary E. Cobb. Jak wspomina w swoim artykule Renata Zielińska: „Ona spopularyzowała
zabiegi manicure w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Podobno jej mąż, –
który zbił fortunę na pudrach do stóp i kosmetykach dla kobiet – Joseph Parker
Pray, po ślubie wysłał ją na kurs manicure. Po poznaniu tajników zauważyła, że
brakuje mu wizualnego odwołania pożądanego przez współczesną kulturę
wiktoriańską. Dlatego opracowała własny proces wykonywania manicure, który
obejmował kąpiel i moczenie paznokci, delikatne przycięcie płytki oraz nadanie
jej kształtu za pomocą pilnika, a także aplikację lakieru.” W 1878 roku Mary E.
Cobb otworzyła swój pierwszy salon manicure na Manhattanie, który po kilku
latach stał się dochodowym biznesem. Stylizacja i pielęgnacja paznokci była
wówczas uważana za przemysł medyczno-higieniczny.
Już w XX wieku zaczyna się gwałtowny rozwój tej branży. W sklepach można
było kupić pierwszy zestaw do samodzielnego wykonania manicure. Znajdował się w
nim zmiękczacz do skórek, lakier, patyczek, pilnik i krótka instrukcja. Anna
Kindret zgłosiła patent na lakier ochronny do paznokci w 1914 roku. Miał on
chronić je przed odbarwieniem osoby pracującej przy chemikaliach. Sześć lat
później do malowania płytek zastosowano lakier do karoserii samochodowej. Dopiero
w 1933 roku pierwszą kolekcję lakierów bardzo zbliżonych do tych, które znamy
dzisiaj, przedstawili dwaj bracia – Charles i Joseph Revson, założycieli fabryki
kosmetyków Revlon. To właśnie oni jako pierwsi zaczęli rozwijać produkcję
lakierów na bazie pigmentów i stworzyli 6 odcieni koloru czerwonego.
Niedługo wprowadzili nowy trend – malowanie ust i paznokci tym samym
kolorem.
Dlaczego wtedy bardzo popularna była czerwona stylizacja paznokci? Tak
naprawdę szybkie powstanie i rozwój kina sprawiły, że stało się to krzykiem
mody. W latach 30. XX wieku Greta Garbo była pod tym względem wzorem do
naśladowania. Upowszechniła też tendencję długiej i wąskiej płytki, którą
pragnęły uzyskać niemalże wszystkie kobiety. A tajemnica była ściśle związana z
karierą Grety, paznokcie wykonano z taśmy celuloidowej i doklejano do
naturalnych. Rok 1937 zaowocował wynalezieniem nowej technologii ich przedłużania
– tipsów. Lata 70. stały się prawdziwą erą sztucznych paznokci. W tym czasie
tylko bogate sfery mogły pozwolić na ostre płytki z akrylu, lecz musiały
głęboko rozważyć chęć umycia rąk, ponieważ klej, który był stosowany, wchodząc
w kontakt z wodą, się rozpuszczał. Musiało to jednak trochę potrwać, nim
rozwiązano ten problem.
Cztery lata później wprowadzono
frezarki, które pożyczono od dentystów i jubilerów. Pomagały one „ujarzmić” akryl i rozwijać się w
branży manicure. Pojawiły się też targi i mistrzostwa świata w stylizacji, co
było prawdziwym przełomem. Na
rynku powstaje pierwszy
system żelowy, a lampa do
jego utwardzania, którą wynalazł James
Giuliano, kosztuje 500
dolarów. Lata 90. pokazały, że paznokcie to część
profesjonalnego wizerunku. W tych czasach Uma Thurman wprowadza modę na krótkie naturalne paznokcie z francuskim
manicure lub pomalowane na bardzo ciemne kolory np.: bordo, burgund.
Współczesność
W XXI wieku dynamicznie rozwija się cała branża. Ukazały się lakiery hybrydowe, z których wszyscy korzystamy. Manicure stał się normalnością, a pielęgnacja
paznokci jest codziennym rytuałem. Materiały
są obecnie dostępne w każdej drogerii lub sklepie specjalistycznym (stacjonarnym
oraz internetowym). Większość producentów cieszy swoich klientów zdrową
produkcją, która w żaden sposób nie szkodzi paznokciom.
Komentarze
Prześlij komentarz