Niezwykła historia ambitnej dziewczyny
Wieczór. Całe miasto owinięte śnieżną kołdrą pogrążyło się we śnie. Jednak białe
płatki nie zamierzają się zatrzymać i padają coraz gęściej, tworząc białą
zasłonę. A uliczne latarnie raczej przeszkadzają niż pomagają bezpiecznie
dotrzeć do mieszkania. O pierwszej w nocy nawet ta ogromna choinka ozdobiona
bombkami i lampkami, aniołkami i jeleniami nie wywołuje żadnej atmosfery
wesołych świąt. Zimowy nastrój chyba inaczej musiał wyglądać.
O tym, wracając z kolejnego dyżuru, myślała młoda anestezjolożka Tania
Tengenia. Miała marzenie ratować życie ludzi, dawać nadzieję na zdrową
przyszłość. A zakładając, że poświęciła studiom niemal 11 lat, spodziewała się
dobrej pensji. Natomiast otrzymała to, za co by nie przeżyła i miesiąca. Niesprawiedliwość
traktowania osób, które przedłużają życie, w taki sposób nie pozwoliła Tani na
pozostanie lekarką i odbiła wszelką chęć zajmować się tym, czym kiedyś tak
chciała.
W pewnym momencie dziewczyna zrezygnowała z tego zawodu, przełknęła swoją
dumę, pokonała lęki (bo jak to inteligencja będzie robiła paznokcie), podjęła
ryzyko i zainwestowała wszystko, co miała, w warsztaty, kursy i kupiła sprzęt.
Po roku pracy nad swoimi umiejętnościami Tania zarabiała 15 razy więcej niż jej
koledzy lekarze. Teraz potrafi kupować wszystko, czego tak chciała, podróżować
i zwiedzać inne kraje kilka razy na rok.
„Ten szybki rozwój jest tylko przez to, że rowinięte kraje cenią swoich zdolnych,
mądrych obywateli i zapewniają stabilny, godny poziom życia. A nasz kraj jest
stabilnie słaby i zniechęca tych, których tak potrzebuje”, - dzieli się
dziewczyna.
2020 rok, Tania Tengenia jest nie tylko jedną z czołowych prowadzących i
założycielek kursów stylizacji paznokci, ale i w 23 lata ma MILION dzięki
zawodowi, kupiła nieruchomość i zamierza otworzyć swój salon. To jest właśnie
ten przypadek, kiedy człowiek wszystko zawdzięcza własnej pracy i ma pełne
prawo do tego, aby o tym mówić. Takie historie zawsze inspirują i motywują do
działania. Natomiast szkoda, że takich sukcesów nie da się osiągnąć w
dziedzinie medycyny czy edukacji w wyniku marginalizowania zawodów przez
Państwo, które powinno się nimi tak naprawdę opiekować.
Komentarze
Prześlij komentarz